Ze względu na dużą odległość dzielącą moje miejsce zamieszkania od rodzinnych stron, rodziców odwiedzam niezmiernie rzadko, zazwyczaj dwa, trzy razy do roku. Nie będę tłumaczył jak chłopak z gór nagle znalazł się w Ostrołęce i w niej się osiedlił, wystarczy, że dowiecie się, że pracuję jako kierownik ds. kluczowych klientów Ostrołęka i jestem zadowolony z mojego obecnego życia.
Jak wspomniałem, w góry jeżdżę bardzo rzadko. Ostatnio w rodzinnym domu byłem pod koniec lipca łącząc swój urlop wypoczynkowy ze świętowaniem czterdziestej rocznicy ślubu moich rodziców. Odwiedziłem ich wtedy na cztery długie dni, które spędziliśmy na rozmowach i cieszeniu się własnym towarzystwem.
Teraz, z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia również mam zamiar odwiedzić swoich rodziców i siostrę. Nie uda mi się zostać u nich dłużej niż na Wigilię i Święta, ale to już coś. Niestety w sobotę po Świętach muszę być w pracy i stworzyć tegoroczne podsumowania.
Jako kierownik ds. kluczowych klientów zajmuję się oceną pracy swoich podwładnych. Zazwyczaj robię to co miesiąc, jednak tym razem przeanalizować muszę cały rok. Pracy będzie co nie miara, a czasu bardzo mało. Wszyscy stresują się podsumowaniami końca roku, bo na ich podstawie przydziela się premie i wyznacza osoby, które są zagrożone.