W zawodzie KAM, kierownika ds. klientów kluczowych przepracowałam ponad cztery lata, podczas których osiągałam bardzo dobre wyniki sprzedażowe i byłam adresatem wielu nagród i premii uznaniowych. Nic dziwnego, że kiedy przyszło do awansów w obrębie naszego działu, to ja zostałam wyznaczona na głównego kandydata na stanowisko dyrektora ds. sprzedaży. To właśnie na ten moment czekałam przez całe swoje życie i o tym awansie marzyłam podczas wszystkich nieprzespanych nocy. Praca key account managera nie należy do najłatwiejszych, jednak dzięki pewnym umiejętnościom organizacyjnym i chęci można wszystko uporządkować sobie w taki sposób, by sprawiało jak najmniej zmartwień i problemów. Ja swoje kształtowanie pracy zawodowej rozpoczęłam niemal od pierwszego dnia pracy w charakterze key account managera, key account manager Wałbrzych. Uczyłam się jak pracować by jak najmniej się przemęczać i jednocześnie uzyskiwać jak najlepsze wyniki sprzedażowe. Po trzech latach osiągnęłam taki poziom organizacji, że klienci niemal sami dzwonili do mnie by podpisać określoną umowę.
Budowanie mojej bazy klientów zajęło mi sporo czasu, ale się opłacało. W mojej bazie znajdują się niemal same „pewniaki” czyli osoby, które przy użyciu odpowiednich technik negocjacyjnych można namówić do wielu rzeczy. Takich klientów cenię sobie w szczególności, ponieważ spotkania z nimi są bardzo krótkie, a przynoszą duże korzyści. Mam nadzieję, że jako dyrektor ds. sprzedaży poradzę sobie równie dobrze jak w pracy KAM.