Dokładnie przed tygodniem mój mąż dostał awans na stanowisko kierownika ds. kluczowych klientów w swojej firmie, key account manager Opole. Do tej pory pracował jako specjalista ds. sprzedaży i zajmował się pozyskiwaniem nowych klientów, przedstawianiem im oferty handlowej oraz doprowadzeniem do podpisania umowy kupna-sprzedaży. Obecnie, zakres obowiązków mojego męża uległ pewnej modyfikacji. Norbert nie będzie już pozyskiwał nowych klientów, a jedynie dbał o utrzymywanie relacji z najważniejszymi i największymi klientami firmy. Skończy się wydzwanianie do obcych osób, zaczną telefony do firm i osób znanych i cenionych.
Odkąd Norbert rozpoczął pracę jako specjalista, awans na wyższe stanowisko znajdowało się na czołowej pozycji jego życiowych celi. Teraz mam szanse zaobserwować z jaką dumą mój mąż przechadza się po naszym wspólnym mieszkaniu i z jakim uśmiechem na twarzy wykonuje domowe obowiązki. Widzę, że bardzo cieszy się z szansy powierzonej mu przez zarząd i jednocześnie nieco obawia się czy sobie poradzi. Norbert jest bardzo pracowity, dokładny i obowiązkowy, dlatego na pewno będzie świetnym kierownikiem ds. kluczowych klientów. Key account managerem jest dopiero od dwóch dni, jednak już radzi sobie całkiem nieźle. Do domu wraca nieco później, jednak tłumaczę to sobie tym, że póki co musi się wszystkiego nauczyć i przyzwyczaić do nowej roli. Z czasem, gdy opracuje sobie system wykonywania swoich obowiązków, na pewno będzie pracował od 9.00 do 17.00. Przynajmniej mam taką nadzieję.