Od kiedy rozpocząłem pracę na stanowisku kierownika ds. kluczowych klientów w Bielsko-Białej mam wrażenie, że życie ucieka mi przez palce. W pracy spędzam codziennie ponad 10 godzin, nie zdarzyło się jeszcze, bym dzień pracy zakończył zgodnie z umową, po ośmiu godzinach wykonywania swoich obowiązków. W biurze zjawiam się zazwyczaj około 8.00 rano, do domu wychodzę po osiemnastej. Biuro zatrudniającej mnie firmy od mojego mieszkania dzieli odległość prawie dwudziestu kilometrów, dlatego bardzo dużo czasu upływa mi też na dojeździe do pracy i do domu. Jednym słowem, w ciągu tygodnia nie mam praktycznie czasu dla siebie, dla swojej rodziny czy znajomych. Od poniedziałku do piątku poświęcam się pracy i dopiero w weekend mam szansę na nadrobienie towarzyskich zaległości czy odpoczynek.
Praca key account managera, jak każda praca w sprzedaży wiąże się z określoną ilością obowiązków, których realizacja przysparza wielu zmartwień i problemów. Moim nadrzędnym celem jest zamknięcie planu sprzedażowego w konkretnym czasie i do tego cały czas dążę. Codzienne rozmowy z klientami, spotkania, tworzenie planów pracy, zarządzanie pracą przedstawicieli handlowych i wiele innych spraw sprawia, że czasem marzę o rezygnacji z pracy i spokojnym przebywaniu na bezrobociu. Niestety, bez pracy nie będzie mnie stać nie tylko na zbytki i luksusy, ale i na rachunki i wydatki na jedzenie. Okres bezrobocia był najgorszym czasem w moim życiu, do którego nie mam zamiaru nigdy wracać. Póki co cieszę się, że mam pracę i czekam co przyniesie los, key account manager Bielsko-Biała.